środa, 24 kwietnia 2013

19. Rozłąka.

  Przybyliśmy do Włoch. Nie widziałam moich bliskich zaledwie kilka godzin a już tęskniłam. To będzie najdłuższe 10 lat mojego życia.

***
Oczami Nathalie

   Patrzyłam jak odchodzą. Nie mogłam tego wytrzymać.Postanowiłam iść po za teren Cullenów i zapolować na jakiegoś biednego człowieczka.

***
Oczami Edwarda

   To co zrobiła Bella nie docierało do mnie. Stałem jak sparaliżowany.Nie mogłem tego wytrzymać pobiegłem do lasu. Biegłem i biegłem, już sam nie wiem ile.Nagle poczułem słodki zapach ludzkiej krwi. Nie mogłem się powstrzymać. Kiedy zorientowałem się co chcę zrobić już dotarłem do źródła tego pięknego zapachu. Kobieta przechadzała się, nucąc pod nosem piosenkę Gun's N' Roses - Knockin On Heavens Doo. Może to głupie ale chciałem oszczędzić jej przerażenia więc szybko, nim mnie spostrzegła, rzuciłem się do ataku. Wpiłem się kłami w jej szyję i upajałem się słodkim smakiem krwi. Nie mogłem uwierzyć, że to zrobiłem odebrałem życie kolejnej niewinnej istocie. Pragnienie było silniejsze, nadal piłem jej krew. Aż nagle ujrzałem niewielką postać wpatrującą się w nas...

***

Oczami Nathalie

    Biegłam przez las. Nie wiem gdzie, bo nie znam za dobrze tych stron. W tej sytuacji szczerze mnie to nie obchodzi. Poczułam zapach krwi i już biegłam w tamtą stronę. Dobiegłam do celu i co ujrzałam? Myślałam, że z tego wszystkiego mam halucynacje. Edward wysysał krew z jakieś kobiety. Uniosłam brew i zapytałam:
- Kogóż to moje piękne oczy widzą?- Edward spojrzał na mnie wystraszonym wzrokiem. Jego oczy zrobiły się odrobinę czerwone. Puścił dziewczynę. Była nadal żywa.
- No proszę taki grzeczny wampirek Kto by pomyślał? - uśmiechnęłam się - Co by rodzice pomyśleli? - powiedziałam z ironią. - A Bella? - zapytałam z udawanym strachem w głosie. Jego oczy zrobiły się jak wielkie spodki. Wiedziałam jak go wyprowadzić z równowagi. Lubiłam to ( me gusta )*.
- Nie powiesz nikomu.- bardziej stwierdził niż zapytał. Nie lubię tego (no me gusta )**. Nie cierpię kiedy stawia się mnie przed faktem dokonanym.
- Nie powstrzymasz mnie. - powiedziałam pewnym siebie głosem.
- Błagam. - Powiedział z krwią rozmazana na twarzy. Widać, że dawno nie jadł człowieka. Przydałby mu się śliniaczek. - Nikt nie może się o tym dowiedzieć.
- Mógłbyś nauczyć się jeść jak 'człowiek'.- Cudzysłów nakreśliłam w powietrzu. Westchnęłam i powiedziałam. - Chwile słabości zdażają się każdemu. To będzie nas sekrecik. - Puściłam do niego oczko. Odetchnął z ulgą.
- Dziękuję.
- Nie śpiesz się z tymi podziękowaniami. Zawsze mogę Cię szantażować. - Uśmiechnęłam się i spojrzałam w stronę ciała kobiety. Nie dało się jej już uratować. W prawdzie mogłabym za niego skończyć, ale nie ma zwyczaju jeść po innych.Odwróciłam się i pobiegłam na polowanie, tym razem na zwierzę. Po mistrzowskim pokazie Edwarda przeszła mi ochota na człowieka. Swoją droga ciekawi mnie jak ten facet otrząśnie się po tej, jego zdaniem, 'strasznej' zbrodni.

***

Oczami James

   Co ona najlepszego zrobiła? Czy ona wie w co ona się wpakowała? Oni nie wypuszczą jej tak łatwo...
Po chwili wtrącił sie Chad:
- Moim zdaniem powinniśmy skopać Vollturi tyłki i odbić Bellę.
- Zgadzam się z przydupasem Destiny.- Powiedział Damon. Chad ani Destiny nie zareagowali. Serena powiedziała:
- I tak nam się nie uda. Prędzej zginiemy, to była jej decyzja. Zobaczymy Belle za 10 lat. Wiem że wydaje wam się, że to długo. Mi też będzie jej brakować. Ale to nic w porównaniu do naszej nie kończącej się egzystęcji.
- Nie lubię być bezradna. - Wtrąciła Olivia.
- To będzie długie 10 lat bez Belli. - Westchnąłem.

---------------------------------------------------------------------------------

* Me Gusta  ( przyp. taska )
** To też moje, trochę się z Madzią wygłupiałyśmy :D taska

Dziś razem z Taską wysiliłyśmy nasze móżdżki :)

Pozdrowionka Madzia i Taska ;)
 

1 komentarz:

  1. ZADZIWIASZ MNIE MADZIA:) TASKA TY RÓWNIEŻ:) ALE TO Z EDWARDEM TO MNIE DOBIŁO!!!!!!!!TEGO SIĘ NIE SPODZIEWAŁAM
    ROZDZIAŁ BOMBA:) CIEKAWE CO BĘDZIE W NASTĘPNYM:)
    POZDROWIONKA PANNY:p)

    OdpowiedzUsuń